wtorek, 24 lipca 2012

Zieloni: Czas na związki partnerskie! Teraz


Partia Zieloni 2004 w swoim dokumencie założycielskim, przyjętym na I Zjeździe 6-7 września 2003 roku "Zielonym Manifeście" domagała się wprowadzenia do polskiego ustawodawstwa prawa do zawierania rejestrowanych związków partnerskich. Zrównanie praw osób LGBT z osobami heteronormatywnymi było jednym z podstawowych postulatów Zielonych. Pisaliśmy wtedy:

"Każdy i każda z nas ma prawo do własnych wyborów życiowych, o ile nie krzywdzi tym innych, w szczególności ma prawo do życia zgodnie ze swą orientacją seksualną. Uznajemy prawo par homoseksualnych do związków rejestrowanych. Opowiadamy się za prawem związków rejestrowanych, zarówno hetero, jak i homoseksualnych nie będących małżeństwami, do wspólnych praw i obowiązków cywilnych, podatkowych i majątkowych. System edukacji powinien być wolny od dyskryminacji ze względu na orientację seksualną.".

Naszą jednoznaczną postawę potwierdzaliśmy podczas wyborów, zarówno parlamentarnych, europejskich i samorządowych, co przełożyło się na zaufanie środowisk LGBT, które reprezentowały zielonych w wyborach. W 2010 roku ta konsekwentna postawa przełożyła się na wprowadzenie pierwszego w historii Polski radnego, otwarcie mówiącego o swoich preferencjach, Krystiana Legierskiego. Tak jak wtedy wyborcy pokonali swoisty "szklany sufit", tak już jutro pojawi się szansa na to, że Polska stanie się krajem wolności i równości.

Wierzymy, że posłowie (również Ci z liberalnej Platformy Obywatelskiej) będą głosować za wolnością dla obywateli i realną równością wobec prawa. Dziś chcemy po raz kolejny powiedzieć: Tak dla związków partnerskich! Teraz! Dość słuchania wymówek, że społeczeństwo nie dorosło. Mamy nadzieję, że dorośli również politycy.

- Nie można ignorować milionów Polek i Polaków żyjących w związkach partnerskich (zarówno hetero- jak i homoseksualnych) i odbierać im prawa do odwiedzin w szpitalu, dziedziczenia czy wspólnego rozliczania. Sprzeciw wobec związków partnerskich to dzielenie obywateli i obywatelek na równych i równiejszych. Dziś posłanki i posłowie zdają egzamin z równości i wolności. - powiedział Bogumił Kolmasiak, sekretarz i członek zarządu Partii Zieloni.


Posłowie zagłosowali: Zdjąć z obrad związki partnerskie

Decyzja polityków PO, PIS, Solidarnej Polski I PSL o zdjęciu z porządku obrad dyskusji o związkach partnerskich to mydlenie oczu wyborcom i brak szacunku dla wieloletniej pracy obywateli i organizacji pozarządowych, domagających się ustawy. Podpieranie się rzekomą niekonstytucyjnością projektów Ruchu Palikota i SLD, formułowaną przez część środowiska prawniczego, nie może być podstawą do zablokowania debaty - dodał Kolmasiak.

Politycy konserwatywnego POPiSu przestraszyli się rozmowy o rzeczach trudnych, nie dali szansy debatowania i rozmowy zwolennikom związków partnerskich . Jeżeli obywatele widzą potrzebę zmiany prawa to politycy muszą dać im możliwość przedstawienia argumentów. To czarny wtorek polskiej demokracji. - powiedział Adam Wedman, przewodniczący koła gdańskiego Zielonych.

źródło: Zieloni 2004

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz