W niedzielę w Warszawie zainaugurował działalność ruch skupiający Zielonych 2004, SdPl i Demokratów.pl.
Głównym celem współpracy centrowo-zielono-lewicowej będzie stworzenie realnej alternatywy dla konserwatywnej polskiej sceny politycznej.
Przyznam się szczerze, że początkowo byłem dość sceptycznie nastawiony do współpracy Zielonych, Partii Demokratycznej i Socjaldemokracji Polskiej. W chwili obecnej, nie bez udziału moich Zielonych kolegów i koleżanek, na których pomoc zawsze mogę liczyć, patrzę bardziej optymistycznie w przyszłość. Widzę we wszystkich partiach tworzących nowe porozumienie ogromny entuzjazm i chęć przełamania monopolu konserwatywnej prawicy na polskiej scenie politycznej. Dlaczego więc miałoby się nie udać?
W czerwcu odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego ale nie będzie to, jak zgodnie podkreślają członkowie nowego ruchu społeczno-politycznego, punkt kulminacyjny porozumienia. Mało tego, ma to być dopiero początek. W założeniu twórców „Porozumienie dla Przyszłości” będzie długotrwałym sojuszem, który przesunie polską ultrakonserwatywną scenę polityczną na lewo i znajdzie sobie na niej trwałe miejsce.
Jak powiedziała przewodnicząca Zielonych 2004 Agnieszka Grzybek:
"Zrównoważony rozwój, poszanowanie praw jednostki, prawo wyboru, walka z dyskryminacją, równe szanse dla wszystkich – to powinny być wartości, na których należy zbudować program dla Polski. Dlatego wybierzcie Porozumienie Dla Przyszłości. Zieloni już wybrali.
Teraz nie pozostaje nam nic innego jak patrzeć odważnie w przyszłość i stopniowo zmieniać polską mentalność i politykę. Wybory do Europarlamentu będą tylko początkiem długiej drogi nowego ruchu...
A gdzie będzie jej koniec? To już czas pokaże. Ja wierzę mocno, że gdzieś przy końcu będzie ''zielona rewolucja'', która przyniesie Nowy Zielony Ład. Czego sobie i wszystkim życzę:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz